Płace idą w górę. GUS podał najnowsze dane
Główny Urząd Statystyczny podał, że przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w których liczba pracujących przekracza 9 osób) w lipcu br. wzrosło o 10,4 proc. r/r, zaś zatrudnienie w przedsiębiorstwach wzrosło o 0,1 proc. r/r.
W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 2 proc. i wyniosło 7 485,12 zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym pozostało bez zmian i wyniosło 6 513,7 tys. etatów, podano w komunikacie.
Konsensus rynkowy to 11,1 proc. wzrostu r/r w przypadku płac i 0,1 proc. wzrostu r/r w przypadku zatrudnienia.
Wkrótce jednocyfrowa inflacja?
Obecna inflacja na poziomie 10,6 proc. oznacza, że ceny wciąż rosną w tempie czterokrotnie wyższym niż cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5 proc. (z dopuszczalnym odchyleniem w górę lub w dół o 1 pkt proc.).
Według lipcowej projekcji NBP, podwyższona inflacja będzie nam towarzyszyć przez co najmniej dwa lata. W tym roku średnioroczny wskaźnik tempa wzrostu cen wyniesie 11,9 proc., w 2024 r. ma wyhamować do 5,2 proc., natomiast w 2025 r. zejść 3,6 proc. – pokazują analizy.
To najniższy odczyt inflacji od marca 2022 r. Eksperci sądzą, że w sierpniu czeka nas jednocyfrowa inflacja.
Wśród ekonomistów nie ma zgody, czy inflacja spadnie poniżej 10 proc. w sierpniu, czy we wrześniu. Czynnikiem ryzyka są ceny surowców w tym ropy naftowej. Spadek inflacji może mieć przełożenie na politykę Rady Polityki Pieniężnej. Podczas lipcowego wystąpienia jej prezes wskazał, że spadek inflacji poniżej 10 proc. jest jednym z warunków dla obniżki stóp proc. O możliwości obniżenia stóp procentowych mówił także minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.